2008-06-09, 19:04
|
#5
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: BB :)
Wiadomości: 776
|
Dot.: Woda różana
Hym nie wiem czy z suszonych wyjdzie nota bene też dziś kupiłam suszone płatki z Darów Natury część pewnie będę macerować a część pójdzie na napar. W każdym razie możesz być naszym królikiem doświadczalnym i napisać jak ci poszło domową destylarkę robisz tak:
1. bierzesz garnek
2. wstawiasz do garnka jakąś podstawkę (coś o niewielkiej wysokości odporne na temp - ja mam takie miseczki żaroodporne- wystarczy odwrócić ją do góry nogami i postawić na dnie garnka)
3. nalewasz wodę destylowną do poziomu wysokości tej podstawki.
4. wsypujesz płatki róż - no tak na oko, żeby było gęsto
5. na podstawkę stawiasz miseczkę
6. nakrywasz wszystko pokrywką odwróconą do góry nogami
7. odpalasz gaz i doprowadzasz całość do wrzenia, potem zmniejszasz gaz tak, żeby wszystko tylko "pyrkało"
8. kiedy zacznie wrzeć wrzucasz kostki lodu na pokrywkę (przygotuj sobie zapas lodu)
gotowe...
hydrolat w postaci pary wodnej będzie się skraplał na pokrywce i spływał do miseczki, co kilka minut odlewaj łyżeczkę zawartość miseczki do osobnego naczynia i tak w kółko przez ok 30-40 min. Trzeba pamiętać, że płomien musi być mały pod garnkiem.
To jest przepis gdzies z anglojezycznej strony z netu który kiedyś znalazłam, wymyśliłam jak można by było to jeszcze zmodyfikować...ale to może innym razem bo sprawa wtedy zaczyna się robić skomplikowana. Nie testowałam tej destylarki jeszcze z różą, bo nie mam skąd wziąśc róży niepryskanej, ale może faktycznie susz się nada? W załączniku rysunek schematyczny (sorry za jakość artystyczną tego, ale rysowała w paintcie )
Proszę o relację jak ktoś juz przetestuje
__________________
The water's dark and deep inside this ancient heart
You'll always be a part of me...
|
|
|