[kasiaoli2001]

Napisane przez kamisio

Własnie za takie off top'y kocham ten wątek

a co do brazera to polecam Star bronzer Lancome n'01 piekną złocista opalenizna, kolor transparentny więc żadnych smug i placków, lekkie dobinki ale mało widoczne na twarzy, bardzo go lubie

Oglądałam ostatnio w Douglasie właśnie brązery Lancoma, ArtDeco i kulki brązujące EL.
Brązer ArtDeco takie wielkie ufo jak bambus miałam chyba trzy lata temu, ale stłukłam go niechcący i nie mogłam kupić drugiego bo była to jakaś limitowanka. Pamiętam, że byłam z niego bardzo, bardzo zadowolona. Miał piękny odcień brązu, właśnie czekoladowy i nie miał połysku chyba wcale. Był supernaturalny. Mam karnację zółtawą i opalam się na złoty brąz więc wg mnie brązer musi być nieco ciemniejszy żeby było go widać bo wszelkie właśnie dające złociste odcienie nie są na mnie widoczne.
Kulki EL wyglądają bosko ale właśnie obawiam się ich połyskującego efektu. Muszę je wypróbować na buzi.
Lancoma były różne warianty - własnie starbronzery były ale nie patrzyłam na nr i był też jeden w pędzlu.

Jak już wcześniej wspomnialam terza mam shiseido luminizing L4 jest nawet ok. chciałabym coś mniej więcej właśnie w tym odcieniu.