[myk]

Mnie, szczerze mówiąc, nic nie rozwala Lubię popatrzeć na fajne stroje, szczególnie takie, które odpowiadają mojemu stylowi, niekiedy zawieszę oko na czymś zupełnie innym, czego nigdy w życiu bym nie ubrała, ale zaraz o tym zapomnę. Czasem uśmiechnę się na widok dziewczyny, która jest prawie roznegliżowana w środku miasta i co prawda niektóre ciuszki ma całkiem ładne, ale może niekoniecznie w zestawieniu "wszystko naraz". Ale na dobrą sprawę żaden strój mi nie przeszkadza, jeśli komuś odpowiada to, co ma na sobie i dobrze się w tym czuje, to jest jego indywidualna sprawa.