[Magdzia85F]

Napisane przez Selfish Girl

20 km jechać po komodę to jeszcze nie ma tragedii... ale musielibyście widzieć moją reakcje ... jak dojechaliśmy do domu a na kartonie duży napis BIAŁA a mój to pakował do samochodu, że nawet tego nie oglądał co tam pisze...

ja w sumie też nie pomyślałam, że mi białą zapakują bo na aukcjach u nich jest WENGE na zdjęciach a babka przy pakowaniu też nie zapytała jaki kolor, no cóż będzie wymiana już dzwoniłam. t



a u mnie podwozie pozamykane na 3 spusty .... nic tam nie chce drgnąć coś czuje, że mi da skierowanie na wywołanie bo jak dziecko duże to też nie będą czekać w nieskończoność.

Duże to dziś w tv pokazywali. Babka prawie 6 kg dziecko urodziła i 67 cm!

No ja jak rozmawiałam ze swoim gin to 4kg mogę rodzić SN. I się podejmę.
A Szyjka nic nie ruszyła? U mnie ponad tydzień temu zaczęła się skracać, ale lekarz ostudzil mój zapał

No z komodą, to niezła akcja. Dobrze, że to tylko 20 km.