2018-04-19, 13:03
|
#1858
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 44.
Cytat:
Napisane przez sydunia
Na ile czasu przed wygaśnięciem umowy o pracę powinnam się udać do przełożonego, żeby porozmawiać o tym, co dalej? Zakładając oczywiście, że pracodawca sam nie zainicjuje takiej rozmowy jako pierwszy. Nie mówimy o przedłużeniu po 3-miesiecznym okresie próbnym, tylko po umowie na czas określony, która była na dość długi czas zawarta. Zależy mi na przedłużeniu (z tym nie powinno być problemu), zmianie stanowiska na wyższe (też myślę, że bez problemu) i podwyżce (i tu zapewne będzie kwestia najbardziej dyskusyjna). Nie mogę tego zostawić na ostatnią chwilę, ale nie wiem kompletnie, ile wcześniej wypada zaczynać taką rozmowę.
|
Moim zdaniem bez znaczenia, nie musisz czekać nie wiedzieć jak długo, skoro checesz mieć już teraz jasną sytuację. No chyba że chciałabyś coś ugrać takim czekaniem - niektórym kolegom, o których kończących się umowach jakoś tak zapomniano, proponowano bajońskie sumy tylko po to, żeby zostali lub wporwadzili innych w projekt jak już znaleźli inną pracę. No ale nie wszystkim tak proponują, przecież nie każdego chcą za wszelką cenę trzymać.
|
|
|