[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez danuta_nowa

Dokładnie ale najlepsze jeszcze w tym wszystkim jest to,ilu Panów twierdzi że jak kobieta nie urodzi przed 30 to później już będzie starą matką,albo że musi mieć mniej facetów niż facet kobiet bo to ona musi się szanować,a facet już nie musi,ale jeżeli chodzi o zegar biologiczny to niestety tutaj mają rację z tym akurat mamy trochę gorzej

Wiesz...zegar biologiczny. Starzejemy się dokładnie tak samo. A to, że kobieta w pewnym wieku nie jest w stanie urodzić dziecka, nie oznacza, że starzeje się szybciej niż facet. Biorąc pod uwagę fakt, że statystycznie żyje od równieśnika dłużej, to chyba oznacza, że być może nawet jest wręcz odwrotnie ?
Produkować spermę jest znacznie prościej (pod względem kosztów biologicznych, regeneracyjnych itd.) niż donosić ciążę i urodzić dziecko, dlatego matka natura głupia nie jest i w pewnym momencie po prostu płodność u kobiet wyłącza, ale to nie oznacza, że np. ich życie seksualne ustaje, a każda parę lat później wykorkuje, bo już jest 'bezużyteczna' itd. No nie będę przecież tego tłumaczyć , wiadomo o co chodzi.
Faceci teoretycznie są płodni całe życie, ale ilu zostaje ojcami np. po 50tce ? No jednak mniejszość. Też przecież z wiekiem ich płodność mocno spada, ze spiżu nie są. To nie przypadek, że żaden bank spermy nie chce materiału od panów 35 +. Prawda ?
Tak więc biologicznie wcale dużej różnicy między płciami nie ma.
Natomiast kulturowe postrzeganie tych spraw, to już zupełnie inna bajka. Mamy wyżej przykłady tych różnic - są to wpisy facetów. A to przypadek ?
To co mnie najbardziej smuci to to, że same kobiety powielają te mrzonki i wierzą w tą naczelną bzdurę jakoby były jakimś towarem i to na dodatek z niskim okresem trwałości. To jest przykre, owszem.