2008-08-08, 09:21
|
#22
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 52
|
Dot.: odchudzanie - 30 kg. Może znajdę koleżankę do odchudzania?
Racja, zabrzmiało to tak, jakbym miałaa schudnąć 50 kilo. Nie dziwię się, że tak pomyślałaś.
Jak Wam idzie? Ja dzisiaj zjadłam tylko połówkę melona. Kurcze, idę dzisiaj co CH i mam nadzieję, że nie skuszę się na pyyyszną kawe w .. ( i tu reklama ) Coffe Heaven... Mmm...*oblizuje usta*!
Nie wiem jak Wy, nie myśląc o głodzie, nie chce mi się po prostu jeść. Mam dla Was propozycję: przestawić swój organizm i przyzwyczajenia (t o już połowa sukcesu)!
Co do diety Kopenhaskiej, to tak: bardzo, ale to bardzo dobre ćwiczenie na wytrzymałość. Rozkłąd jest straszny, tobi się mdło, ale spójrzcie, to jest od 7 - 20 kg.! Za pierwszym razem wytrzymałam 3 dni i schudłam 2 kg. Niestety wróciło, potem znowu ubyło SAMO. Trzeba wytrzymać całość, 13 dni!
Dieta zmienia przyzwyczajenia żywieniowe. Nie ma w niej soli a ni pieprzu, chleba. Można sie na prawdę od tego odzwyczaić. Używałam potworne ilości soli, po diecie używam bardzo mało. W diecie nie ma w ogóle chemii (chyba, że szynkę kupicie złą). Dostarcza bardzo mało wartości odżywczych, dlatego trzeba brać dodatkowo witaminy.
Zachęcam tak, bo rzeczywiście jest dobra i może jednak ktoś ze mną zacznie?
Ktoś napisał (przepraszam, nie pamiętam ), że to sprawa psychiki, być może.
Ale mam wałeczki, cellulit się powoli pojawia, na ramionach tłuszczyk, zaokroglenia tu i ówdzie.
GRATULUJĘ Ci Werkawerka wstawania tak wcześnie i biegania, innym gratuluję ćwiczeń.
Muszę sie również koniecznie zabrać!
Macie może jakieś propozycję ćwiczeń 'domowych'?
BUZIAKI!
|
|
|