2018-12-05, 07:58
|
#3806
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 354
|
Dot.: Wrześniówki 2018 cz. 1
Cytat:
Napisane przez Fortuna1
Mi było ciężko, musiałam nauczyć się gotować od nowa bo jednak na obiad mięso było praktycznie codziennie, trochę mi zajęło wdrożenie zamienników mięsa np tofu pokruszone zamiast mięsa mielonego, kotlet z selera w panierce zamiast ryby etc. Przed drugą ciąża byłam weganka, ale w ciąży zachciało mi się sera żółtego i do tej pory nie zrezygnowalam z niego (byłoby prościej gdyby istniały jakieś fajne alternatywy sera )
Fajnie o tyle że mąż się przekonał do diety roślinnej chociaż czasem jakieś mięso zje poza domem, starsza córka też wege.
W domu nie mieliśmy żadnego mięsa chyba z 1,5 roku już.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
A starsza sama z wyboru? Czy tak za nia zdecudowalas? Wiesz, nie zebym sie czepiala, ale poki co je to co Wy bo to dla niej frajda jesc to samo, czuje sie taka dorosla i w ogole... ale co pozniej - przedszkole, szkola, wakacje... bez silnej 'indoktrynacjii' sie chyba nie obejdzie a to juz nie jest fajne - to raczej musi byc jej decyzja a nie na zasadzie bo mama mowila...
Masz juz jakis plan na to? Bo to, ze ona w koncu sprobuje poza domem jest raczej pewne...
PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...
|
|
|