[edan84]

Napisane przez MATRIX266

Nigdy bym nie chciał dziewczyny, która za kasę wkładała sobie wibrator dla kilkuset panów, którzy się masturbują do tego.

I na pewno dziesiątki pan pracujących na kamerkach właśnie wybuchło płaczem.

Praca jak każda inna. Ktoś napisał, ze to prostytucja, bo sprzedaje swoje ciało. Czyli modelka to prostytutka? Czyli hostessy to prostytutki?
Czyli w końcu pracownik na budowie to żigolak?

Kazdy w pewien sposób udostępnia swoje ciało i za to pobiera pieniądze kiedy decyduje się na pracę.

Śmieszy mnie to kiedy taki jeden z drugim brzydzi się jakaś osoba, bo właśnie dajmy na to, dziewczyna pracuje na kamerkach. A gdyby pracowało w Różowej Landrynce? Albo robiła striptease w klubie? Nadal obrzydza? Dlaczego? Bo sobie wkłada wibrator? A jakby to robiła po kryjomu pod kocykiem to już jest ok? A co to za różnica? Nadal ona tylko sobie wkłada wibrator, tylko ze przy okazji dorabia do tego aby mogła zaplacic za prąd.
A może jest problem, bo jakiś pan już ją widział nago? Widział pewnie ją i dziesiątki jak nie setki innych.
Ergo, taki kolega Matrix, zaakceptuje tylko dziewczyne której żaden inny mężczyzna nie widział nagiej, bo inaczej taka dla niego nie jest godna bycia jego partnerka.
Zatem w większości będzie musiała to być dziewica. Chyba ze udostępnialaby się za pomocą tzw glory hole.