[Olkaaaa_s]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88032557]Mi się w końcu udało przekroczyć 100 km w ciągu jedna dnia na rowerze. I to trzeciego dnia jeżdżenia.

Tak poza tym to się lenie. [emoji14]

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Wow, podziwiam! I zazdroszczę, bo jestem jakaś upośledzona rowerowo i bardzo mnie bolą kolana w czasie jazdy na rowerze- 1,5 km i już nogi mnie bolą Niby miałam rower kalibrowany pode mnie przez profesonalistów, i pasjonatów, testowałam różne rowery i guzik. A szkoda, bo z chęcią pomykałabym po mieście na rowerze.

Też nie wracam na siłownię, polubiłam treningi domowe i zamówiłam sztangę Niby mam kilka siłowni w okolicy (z czego jedną 4 kamienice dalej ), ale nie lubię siłownianej atmosfery i szybciej zbieram się do treningu w domu.

Ostatnio lecę z treningami siłowymi od Agaty Zając, odkąd zaczęłam wrzucać konkretniejsze ciężary, to męczą mnie te ćwiczenia, ale widzę też ich efekty

Dzisiaj na odmianę włączyłam trening sprawnościowy Codziennie Fit
https://www.youtube.com/watch?v=ISJSa9LtbJ8

i bez fajerwerków, nie zmęczyłam się zbytnio ale może to i dobrze, bo wzięłam się późno za trening i mogłabym mieć problemy ze snem po czymś intensywniejszym, ten był w sam na rozruch po 8h siedzenia przed kompem i ledwo 4000 krokach