[meliandra]

To ja mam takie:

Grupy mieszkaniowe:
- zarzucanie ludziom, że mają taki porządek i że to pewnie tylko do zdjęć, że mieszkanie wygląda jak muzeum - no kurde jak ktoś kupuje i urządza mieszkanie za grube hajsy to chyba normalne, że je szanuje i sprząta, do tego mieszkanie urządza się funkcjonalnie pod siebie, tak żeby wszystko miało swoje miejsce i nie robił się bałagan
- obrażanie się jak komuś się coś nie podoba i gadki, że przecież nie Ty tam będziesz mieć - no nie będę, ale chyba po to wrzuca się zdjęcia żeby usłyszeć opinię
- narzekanie na ciągle ten sam styl, na te same kolory, że każdy robi tak samo - każdy robi tak jak mu się podoba, oryginalnie i inaczej nie zawsze jest ładnie

Grupy odzieżowo-sprzedażowe:
- dziewczyna pisze, że potrzebuje sukienkę na wesele, koniecznie czerwoną i krótką, a laski wrzucają inne kolory, długie albo totalnie nie weselne

Grupy o zdrowym odżywaniu:
- wrzucanie postów 'hej kupiłam bieżnie, będę ćwiczyć' albo 'przebiegłam dzisiaj 5 km' - no fajnie spoko, ale kogo to obchodzi

- wrzucanie zdjęć z jedzeniem z maca albo kebsa, bo przecież czasem można - no można, ale ludzie na takich grupach szukają zdrowych inspiracji, po co komuś zdjęcie burgera z maca
- wrzucanie zdjęć każdego posiłku, nawet totalnie zwykłego typu kromka chleba z szynką - po raz kolejny zdziwko kogo to obchodzi, żadna to inspiracja ani coś wow

Grupy o pieczeniu tortów:
- wrzucanie totalnie nieudanych tortów, obraza za krytykę i stwierdzanie, że 'ale przecież od serca i w smaku pycha' - no ok, ale przez monitor smaku nikt nie oceni, jak od serca to po co wrzucać zdjęcia w neta, mi się wydawało, że po to żeby usłyszeć co i jak poprawić wizualnie, ale ok