Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Brzydula - kontynuacja po 10-u latach.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2020-10-11, 18:28   #29
Azhaar
Zadomowienie
 
Avatar Azhaar
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
Dot.: Brzydula - kontynuacja po 10-u latach.

Też nie obstawiam romansu z Nadią - byłby on mało logiczny. Z jej rozmów z Markiem wynika jasno, że znali się wcześniej, a raczej trzeba by było być bardzo mało inteligentnym by zatrudniać swoją kochankę na stanowisku sekretarki i to w firmie, w której pracowała własna żona i gdzie ma ona wciąż znajomych Też pomyślałam o jakiejś ukrywanej siostrze lub innej krewnej Raczej nie jest to zwykła dobra znajoma skoro padały teksty o prowadzaniu podwójnego życia.

Co do samej Nadii to na razie chyba nie mam żadnego specjalnego zdania - w dużej mierze pewnie przez to, że nie wiemy skąd się wzięła i jakie są jej intencje, więc na razie jest mi obojętna.

Bożenka - nie trawię jej Może i niby ma dobre CV, ale już widzę po tych 10 odcinkach (bo oglądam na Playerze do przodu), że jest cholernie roszczeniowa a ja nie cierpię takich ludzi, więc tu też mnie drażni. Jakby mnie nikt nie chciał zatrudnić i dostałabym robotę po znajomości, to bym była wdzięczna a nie od początku z pretensjami.

Z drugiej strony, trochę nie rozumiem nadmiernego czepiania się jej wyglądu. Ok, ma ekscentryczną fryzurę, ale może coś jest ze mną nie tak, jednak nie powiedziałabym, że jest jakaś brzydka. Ma normalną twarz, gruba nie jest, ubrana jest normalnie, nie rozumiem problemu. Ula z początków pierwszego sezonu wypadała znaaaacznie gorzej. A w tym przypadku jest to taki trochę naciągany hejt jak dla mnie - tak jakby Iza, Ela czy pozostałe księgowe były miss universe a jakoś nikt się ich czepia. A Bożenka też na stanowisko modeli nie kandyduje.

No i sama Ula - pomijajać fakt, że strasznie te jej policzki wyglądają, to również trochę naciągane to zaniedbanie. Fakt, że dla niej rodzina zawsze była na pierwszym miejscu, ale kurde, laska jest żoną prezesa i dziwi mnie to, że nie jest w stanie się jakoś lepiej ogarnąć - możliwości finansowe ma. Ale z drugiej strony, może jak nie wracała do pracy, to jakoś tak straciła motywację i potem już się samo potoczyło. Bywa i tak. Może jakby wracała po każdym dziecku do pracy to byłoby inaczej, a tak to wypadła z rytmu i może doszła do jakiegoś granicznego punktu.

Edytowane przez Azhaar
Czas edycji: 2020-10-11 o 18:36
Azhaar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując