[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88550927]Nie, nikt sie nie buntuje. Nie ma takich akcji jak w Polsce, co najwyzej akcje w stylu zapalania swiatel w kinach. Od tygodnia wszyscy bija na alarm, ze ludzie maja dosc, ze trzeba opracowac strategie i po prostu otworzyc, a dzisiaj juz informacje o tym, ze jutro lockdown bedzie przedluzony, ale przeciez lzejszy, bo bedzie mozna prywatnie wiecej osob spotkac. Jak reka w twarz po prostu.



Co do tego, ze nie mozna stac, to wprowadzono poki co w kilku wiekszych miastach, jak wyszlo slonce, m.in. w Hamburgu. Poza tym od miesiecy jest zakaz spozywania potraw w promieniu ilustam metrow od restauracji.[/QUOTE]Chore. Ale w sumie w tym narodzie mnie to nie dziwi.
Cieszę się, że Polacy są jednak inni. Zawsze się narzekało, że nigdy się nie chcą stosować do zasad, ale jak widać ma to swoje ogromne plusy w tym wypadku.
W Polsce też są limity 5 osób w mieszkaniu. No ale błagam, nikt się do tego nie stosuje, bo nie ma możliwości fizycznie sprawdzić ile osób jest w mieszkaniu. Nie wiem po co takie bzdury wymyślają.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka