2008-09-03, 21:46
|
#1667
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 205
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
a tak na marginesie, to takie pseudonaukowe artykuły często zawierają masę błędów...
skad np. informacja ze wszystkie filtry zawieraja benzophenone-3...
zaden z aptecznych preparatow z filtrami ktorych uzywalam go nie zawiera.
a poczatkowo preparaty z filtrami chronily tylko przed UVB a stosujac je ludzie siedzieli na sloncu dluzej, bo czuli sie bezpieczni - stad wzmozone zachorowania na nowotwory.
a mowienie od razu ze wszystkie filtry chemiczne to be i rakotworcze to gruba przesada.
zaden filtr nie gwarantuje ochrony 100% - nikt tego nigdy nie ukrywal. ale niektore gwarantuja ochrone zblizona do 100%.
a filtry spf 50+ mają też wyższą ochronę UVA jak wspomniala agnieska, no i deklarowany stopien protekcji faktycznie wystepuje kiedy naklada sie tzw. przepisowa ilosc. a przy nalozeniu mniej znacznie spada, a w przypadku wyzszych filtrow ow margines bezpieczenstwa rosnie.
ja tam sama nie jestem ortodoksem, filtruje sie czasem, a czasem mi sie nie chce (nie uzywam poki co kwastow etc., nie mam snieznobialej karnacji), ale uwazam filtry w ich obecnej postaci za jedno z wiekszych osiagniec szeroko pojetej kosmetologii - a przynajmniej tej jej czesci ktora mam szanse kiedykolwiek zastosowac
|
|
|