[Pusheen_]

Napisane przez Agnesemde

Astor i Manchattan - te dwie marki to takie, które nieraz wspominam z łezką w oku. Astor za szminki - pomadki właśnie w sztyfcie a ni epłynne.


Manchattan mieli fajne produkty. Mam jeszcze od nich taką pomadkę w płynie z taką gąbeczką i jak wysunąć to gąbeczka tą płynną pomadką się napełnia. Już maluje coraz słabiej.


W ogóle Manchattan miał fajne eyleinery i tusze. I nie były bardzo drogie. Choć w sumie dla mnie wtedy to był koszt bo to były czasy mojego liceum pewnie jeszcze. Dziś to raczej taka średna pólka jak Rimmel czy L'Oreal. Choć i tak nie ma co przeliczać cen na dzisiejsze czasy. Pewnie byliby drożsi teraz

Oj tak, zgadzam się z Tobą. W ogóle to dzięki za przypomnienie, już zdążyłam zapomnieć o istnieniu takiej marki jak Manhattan

Tez będę z łezką w oku wspominać ich pudry - nie dość, że miały świetne odcienie dla jasnej cery, to jeszcze bardzo funkcjonalne/kompaktowe opakowania (lusterko, gąbka), co nie jest takie częste na średniej półce cenowej.

Z Astora miałam maly zestaw cieni do powiek (jeden z najlepszych) i kilka pojedynczych cieni - też bardzo fajne...

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka