[Marigold19]

Napisane przez Noor

I dokładnie to oznacza. Bo ja nie opisałam tego co mi się wydaje, tylko dokładnie to, co Vinted zrobiło z moimi ofertami:

1) oferta do której było dołączone zdjęcie z kartonikiem (oryginalnie niezafoliowanym przez producenta) i leżącym obok flakonem (żeby potencjalna kupująca widziała, że jest pełny, jakie ma naklejki na spodzie i kod oraz adnotacją w opisie, że perfumy są nieużywane i rozpakowane tylko do zdjęcia, które ma pokazać wszystkie szczegóły) została usunięta z informacją, że nie wolno sprzedawać kosmetyków używanych, a za takie uważa się również wyciągnięte z oryginalnego opakowania

2) zawieszka Pandory z kolei została usunięta jako replika/podróbka, ponieważ okazało się, że oryginalne opakowanie - pudełeczko i torebka oraz paragon i certyfikat z numerem tego paragonu (sic!) to za mało na potwierdzenie autentyczności. Vinted zażądało fotki napisu Pandora i 925 na rdzeniu - tak jakby tego właśnie Chińczycy nie podrabiali. Także ten..."nienormalnymi rządzą nienormalne prawa"

Oczywiście istnieje możliwość, że akurat moje oferty, podobnie jak jednej z uczestniczek tego wątku, są pod jakimś specjalnym nadzorem Vinted, ale dobrze radzę uważać z rozpakowaniem perfum.

Dla mnie usunięcie oferty to akurat najmniejszy "problem". Problemem by było dla mnie to gdyby oferta była, przedmiot kupiony, kupujący zgłosiłby zarzuty a Vinted przyklepałoby, że to podróbka (którą kupujący ma sobie zostawić) z takich właśnie dziwnych powodów jak np. brak folii, której oryginalnie przedmiot nie ma.