[Uszatek_z_kartonu]

Nigdy nie byłam ładna, takie jest życie.
Lecz nie radzę sobie z włosami. Zapuszczam je po nieudanym farbowaniu - miał być blond z różowymi pasemkami, fryzjerka zrobiła na całości i pocięła włosy na czeskiego piłkarza.
Z przodu wyglądają na brudne, sterczą po myciu, a po bokach potrafią robić się sprężyny. Czy muszę poczekać, aż cały przód odrośnie? Czy to zafarbować na naturalny kolor?
Jak już pokazuje swoją facjatę, to proszę o szczere uwagi. Czy przy takiej urodzie można zrobić makijaż, w którym nie wygląda się gorzej? Chodziłam na makijaże i było gooorzej.
Zrobiłam botoks, to opadły powieki. Może tu trzeba zrobić jakąś operację plastyczną?
Jestem po przykrym związku z klamczuszkiem, więc proszę o szczere opinie! Wiem, że można żyć z dziwną urodą - ja nawet z domu czasem wychodzę, mimo home office.