[zaczytanaorsa]

Cześć Marleno
Podeszłam do tego tematu tak energicznie, ponieważ laminacja daje mi samoakceptację oczu i byłabym zadowolona nawet z minimalnego efektu
dziękuję za podpowiedź z ali - nie pomyślałam nawet, że mają tam takie akcesoria

I dziękuję za ostrzeżenie - nie wiedziałam, że można sobie spalić rzęsy! Co prawda raczej mi to nie grozi, bo w tym zestawie z allegro (nie podałam nazwy w poprzedniej wiadomości - jest to popularny "lash lift") klej jest najsłabszym ogniwem Kiedy etap powinien trwać od 10 do 15 minut to ledwo wytrzymuję te 10 min, bo cały ten czas poprawiam zbuntowane rzęski widziałam nakładki na rzęsy, które pozwalają na pewne zabezpieczenie rzęs i uniemożliwienie im odklejenia się podczas trwania najważniejszych etapów, ale cena wraz z wysyłką to koszt samego zestawu. Czy masz może jakieś doświadczenia z tą nakładką czy raczej wolisz zainwestować w lepszy klej?

Drugim słabym punktem jest ilość cleanera - dla mnie za mało i musiałam go dokupić - starczyło mi go na 2 zabiegi (podczas trzeciego miałam jego resztkę i alkohol izopropylowy, ale nie polecam, bo zbyt podrażnia). Nie wiem czy zużywam go w nadmiarze, ale praktycznie wykorzystuje się go od pierwszego etapu, aż po zmycie resztek kleju z powiek, więc wydaje mi się, że w zestawie powinno być go co najmniej dwukrotnie więcej (w zestawie jest go 5ml).