Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Spektrum autyzmu i brak urody a szanse na miłość
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2024-04-26, 21:20   #26
czarnagodzina
Przyczajenie
 
Avatar czarnagodzina
 
Zarejestrowany: 2024-04
Wiadomości: 6
Dot.: Spektrum autyzmu i brak urody a szanse na miłość

Cytat:
Napisane przez xfrida Pokaż wiadomość
a dlaczego prawka nie masz?
brak prawa jazdy to nastepny minus
[...]
w mcdonaldzie mozesz pracowac taka ilosc godzin jaka ci pasuje
Nie mam prawka i nigdy nie próbowałem mieć, bo wiem że to nie dla mnie. Opóźniony czas reakcji, słaba koordynacja (automatyczna skrzynia biegów wszystkiego nie załatwi) - moja niezborność może doprowadzić do realnych wypadków na drodze, więc wolę nie ryzykować. Ja nawet na rowerze nie potrafię jeździć
Mam też uraz - mój tata zawsze był fatalnym kierowcą, a i tak z wiekiem prowadzi coraz gorzej. To typ furiata - nie podróżujemy z nim już na długie dystanse. Parę lat temu w święta pogubił drogę, zaczął krzyczeć, że zaraz wjedzie w drzewo i wszyscy zginiemy, bo on nie wie jak ma dalej jechać Trudno pozostać normalnym w takim otoczeniu, no ale muszę go jakoś zrozumieć - on prawdopodobnie też jest w spektrum, tylko za jego czasów nikt nie zaprzątał sobie głowy diagnozowaniem tego (albo nie było wiedzy i narzędzi). Tak czy siak temat motoryzacyjny w moim domu jest cokolwiek newralgiczny

Mcdonald raczej nie wchodzi w rachubę, trochę z podobnych powodów co prawo jazdy. Obawiam się, że nie wyrabiałbym normy, ew. w pierwszym dniu poparzył palce na frytownicy, coś zepsuł etc. Jako "najsłabszy w stadzie" pewnie stałbym się kozłem ofiarnym zespołu. Mam ogromny szacunek do osób, które pracują w fastfoodach, bo tam trzeba mieć szybkie ręce i stalowe nerwy. Grafik może jest elastyczny, ale cała reszta to sztywna fucha - nie dla mięczaków.

Planuję złapać coś w wakacje (i nie mówię o chlamydii xdd), ale bardziej myślałem o czymś prostszym, typu ulotki. Zawsze to jakaś okazja do dorobienia - społecznie może nie rozwija, chociaż trzeba przełamać opory, żeby podawać te broszurki przechodniom. No chyba, że każą tylko wrzucać do skrzynek, to już faktycznie mocno autystyczne zajęcie. Bardzo lubię blokowiska i te ciągi pięter, klatek. Sam mieszkam w takiej betonowej dżungli - patrzenie na budynki, rozmyślanie o ich strukturze mnie... uspokaja?

Cytat:
Napisane przez twiggz Pokaż wiadomość
Też jestem osobą ze spektrum i Przemyśl pracę i studia zaoczne, jeśli już koniecznie musisz na nie iść (btw, mam nadzieję że na "życiowy" kierunek). Połącz jedno z drugim, bo takie wypełnienie sobie czasu bardzo Ci się przyda.
Tego kierunku, na który się wybieram niestety nie ma formie zaocznej Na tyle, na ile mogę zdradzić jest to bardzo pokrewne do bibliotekarstwa. Syn koleżanki mamy (brzmi jak z mema xd) ukończył te studia - pracuje teraz w centrum multimedialnym. Nine to five w ładnym, klimatyzowanym pomieszczeniu, głównie klikanie w komputer, załatwianie jakichś e-sprawunków. Nie przynosisz pracy do domu, nie obciążasz nią głowy po godzinach. Wolne chwile będzie można poświęcić na rozwijanie hobby i szukanie drugiej połówki.

Nie wiem na ile takie zajęcie jest atrakcyjne w oczach kobiet (to w sumie pytanie do Was), ale może po latach imprez i szybkiego życia, któraś łaskawie spojrzy na łysego bibliotekarza-niziołka o twarzy dziecka? Nie chcę powielać tej historyjki o "p0lce, która za młodu wyskakała się na bolcach i wraz z bombelkiem szuka frajera", bo to trochę obrzydliwe - ale wierzę, że o ile w liceum szkolny bully był obiektem westchnień, to po 25rż. zmieniają się priorytety - tyle mogę zaczekać

Cytat:
Napisane przez Quisono Pokaż wiadomość
A hip hop można grać na gitarze? Bardziej chyba elektryczna, basowa.
Hip-hop nie łączy się z gitarami, niestety
Tzn. parę lat temu funkcjonowało coś takiego jak "emo-trap" gdzie faktycznie wykorzystywano ten instrument. Przy czym "wykorzystywano" w formie sampli, zapętlonych loopów z innych utworów, oni nawet sami tego nie grali xd
Ale to już i tak melodia przeszłości. Właściwie trzech flagowych wykonawców nie żyje (albo przedawkowali, albo dostali kulkę)

W Polsce też były próby przeszczepienia tego gatunku - raczej średnio udane

Jest też oczywiście nu-metal/rapcore - tam faktycznie gitary tną aż miło, tylko to jest wybitnie zespołowy genre. Te numery brzmią dobrze podane "na bogato" - z mocną perkusją, ze skreczami itd. Nie wyobrażam sobie wykonywania "spit it out" solo

Będę musiał po prostu zacisnąć zęby i jakoś nauczyć się grania tych wszystkich Nirvan, Pearl Jamów... Przyjemności ze słuchania tego nie mam żadnej, ale może jako odtwórca w końcu poczuję bluesa (i grunge)

Szkoda, że mój mózg w dzieciństwie zakochał się w muzycznym odpowiedniku nieświeżego, gumowatego kotleta. Taka prawda - hip-hop w materii dźwiękowej pełni funkcję mięsa MOM. To już nawet niesławne disco-polo jest lepsze, bo te 90'sowe kawałki można podpiąć pod jakąś hauntologiczną nostalgię - teraz chyba w modzie są takie lekko kiczowate, vhsowe klimaty

Tak więc gust od zarania miałem fatalny, dlatego "dla dobra sprawy" spróbuję wyjść ze swojej strefy tandetnego komfortu i chwycić za ten gryf. Per kurt cobain ad związek, czy coś

Cytat:
Napisane przez xfrida Pokaż wiadomość
A czy do hip hopu trzeba miec jakis super glos? Przeciez to jest bardziej mowiene niz spiewanie
Pewnie, że nie trzeba.
Jest taki koleś z miasta Łodzi o pseudonimie Szamz, który ma chyba jedną z bardziej komiczno-paskudnych barw jaką słyszałem (a sam nie grzeszę deep voicem) - https://www.youtube.com/watch?v=o0iequdgmzk
I on na to jeszcze próbował nakładać autotune'a...
Fun fact jest taki, że po zawieszeniu kariery rapera skierował focus na tworzenie samych bitów i udało mu się wyprodukować utwór dla... Nicki Minaj.
Cóż, każdy ma swoją drogę. Wierzę, że moja zaprowadzi mnie chociaż do potrzymania jakiejś różowej za rękę... O ile do tego czasu na nic nie umrę, ani nie zostanę trwale sparaliżowany - ostatnio hipochondria mocno rysuje mi psychikę Może właśnie dlatego, że chcę się już ogarnąć i podświadomie szukam wymówki? A może rzeczywiście coś mi dolega?

Dziś kolejny chapter jojczenia, wybaczcie, ale wyszedłem na spacer - i to nie była dobra decyzja. Widok zakochanych parek w PIĄTEK WIECZÓR wystarczająco mnie podminował. Po drodze wstąpiłem jeszcze do sklepu po energetyka, gdzie, uwaga... poproszono mnie o dowód. Dowód. 23 lata.
Dla kobiety - komplement (choć nie zawsze), ale dla faceta to paskudna potwarz. Nikt nie szuka młodszego brata, tylko partnera.

Dobranoc

Edytowane przez czarnagodzina
Czas edycji: 2024-04-26 o 21:24
czarnagodzina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując