[tukon]

Pieczywo generalnie jest niezbyt zdrowe, ciemny kolor nie zawsze oznacza razowe wypieki. Najlepszym wyjściem jest chleb na zakwasie, ale jeżeli je się kromkę dziennie to osobiście uważam, że różnica jest pomijalna i można wsuwać co nam bardziej smakuje.

Od siebie dodam, że narzucenie restrykcyjnej diety z dnia na dzień w większości przypadków kończy się porażką, także polecam małymi kroczkami zmieniać nawyki. Ja od około roku zacząłem delikatnie zmieniać menu i widzę poprawę, mniej choruję i mam więcej energii.

Na pewno warto unikać przetworzonego i gotowego jedzenia czy zbyt dużej ilości cukrów prostych. Jeżeli chodzi o mnie to przede wszystkim zacząłem jeść więcej jajek(przynajmniej 2 dziennie), zwiększyłem ilość białka powyżej 1.5g na kg masy ciała, zacząłem pić przynajmniej litr wody dziennie ale dobrze by to było jeszcze podwoić.

Z racji, iż słońca w ciągu roku niewiele tu gdzie mieszkam, to biorę codziennie 5000u D3. Dodatkowo Omega3 z EPA i DHA bo niestety jem mało ryb oraz jakieś niewielkie ilości cynku i magnezu.

Ograniczyłem również słodycze, rzecz jasna ciągle mam słabsze dni i przegrywam z samym sobą, ale staram się aby było ich jak najmniej. Kolejną rzeczą jest kardio, jeżeli jesteśmy leniwi na spacery kilka razy w tygodniu, to polecam zakup chodzika, można "iść" na spacer oglądając TV.

A i imo nie ma co jakoś strasznie panikować i rozbijać składy produktów na czynniki pierwsze i szukać badań na temat każdego związku z osobna. Prawda jest taka, że będąc skazanym na kupowanie żywności niestety nigdy w 100% nie unikniemy syfu i zawsze trochę chemii niestety będziemy konsumować.