Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Trądzik - cz. 2
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-09-18, 20:41   #2711
fistaszkowa
Raczkowanie
 
Avatar fistaszkowa
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 266
Dot.: Trądzik - cz. 2

Cytat:
Napisane przez --Olka-- Pokaż wiadomość
Tak sobie podczytuję, bo za bardzo nie mam czasu pisać - nawał spraw przed rozpoczęciem roku.
Twarz wygląda źle... Nawet gorzej... Na brodzie mam okropne, takie właśnie "cosie" wielkości guzików, które nie wiem czym są (kilka). I oczywiście pełno wszystkiego innego, ale do tego jestem przyzwyczajona. Super, że za dwa tygodnie na uczelnię, a ja oczywiście wyglądam jak durszlak. Jakoś mnie to nawet nie dziwi... Zresztą niby na co ja liczę, skoro wiadomo, że nic z tego... Już 6 lat stuknęło... Świetnie, nie ma co...

Maseczkę z siemienia i płatków zaczęłam stosować, a jakże. Zaszkodzić, nie zaszkodzi, a połudzić się, że pomoże zawsze można. Siemię lniane kupiłam w aptece za 2,95zł.
Tylko nie wiem czy dobrze robię tę maseczkę. Otóż wsypuję 3 łyżeczki płatków i 2 siemienia (jak napisała inc0rrect) i nie wiem co dalej. Toteż opracowałam taki sposób: dolewam trochę wody i podgotowuję, aż siemię zacznie "puszczać sok" (nie wiem jak to określić prawidłowo). W trakcie dolewam wody, bo jednak płatki ją pochłaniają. Podgotowuję około 10 minut, aż wychodzi bardzo ładna gęsta konsystencja, którą bez problemu można nałożyć na twarz, a po chwili spokojnie z nią siedzieć bez obawy, że spadnie. Powyższy przepis wyszedł mi wczoraj idealnie, nie jestem jednak pewna czy ten przepis (dopracowany przeze mnie) jest w ogóle prawidłowy. Jak myślicie?

Wczoraj po południu doszła do mnie paczka z mazideł. Już się doczekać nie mogłam. Musze wypróbować te oleje. Wczoraj otworzyłam jedynie hydrolat oczarowy... Rety... Jak on przepięknie, cudownie, fascynująco po prostu pachnie!!! Przetarłam twarz i pachniało mi naokoło wiosenną łąką. Zaczęłam więc wąchać namiętnie płatek kosmetyczny. Mój brat popukał się w czoło i wcześniej prawie padł jak to zobaczył, ale zapach też mu się podobał. Chyba muszę zamawiać ten hydrolat do końca życia w celu zwalczania depresji jesiennej.

I jak? pomogła Ci ta maseczka?
fistaszkowa jest offline Zgłoś do moderatora