2008-09-23, 20:14
|
#255
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 813
|
Dot.: Szkolne wpadki :D
Moj psor od matmy patrzy na dziewczyne ubraną w bluzkę z wielgachnym dekoltem: "Mi tam żona nie pozwala na takie rzeczy patrzeć...".
Siedzimy pod klasą: ja i kilka innych osób, jest miło, sympatycznie, gadamy, śmiejemy się. Nagle ja wywaliłam: "Co tak wali pasztetem?". A to jedna z koleżanek kanapkę jadła Wstyd jak tysiąc pięćset.
Biologia. Nauczycielka pisze coś na tablicy, w klasie gwar. Nagle słychac mój krzyk. Wszystkie oczy zwrócone na mnie, a ja: "Bo to kolega mnie ugryzł..." Pragnę zauważyć, że tak było naprawdę.
|
|
|