[Lena_20]

Napisane przez FanaYa

O mamo, ja to odkryłam dopiero wczoraj!! I też wczoraj przed zaśnięciem zaczęłam sobie ćwiczyć. Najpierw pełen relaks, tak jak wyczytałam. A potem zaczęłam sobie wyobrażać jak błądzę po jakiejś piramidzie lub że porywa mnie trąba powietrzna. Ale nic się nie stało. Dopiero po jakimś czasie czułam jakbym zapadała się w wyro. Wystraszyłam się tego, ale nie sądzę, żeby to już było wchodzenie w oobe. Spróbowałam drugi raz doprowadzić się do tego stanu i wiecie co? Chyba sobie przysnęłam A za chwilę obudził mnie szept Jakiś zachrypnięty głos szeptał mi dziwne rzeczy, szkoda, że nie pamiętam co dokładnie i się ocknęłam. Szczerze mówiąc trochę bałam się później zasnąć. Miałyście coś takiego?

to nie było oobe jak dla mnie,spokojnie.. a taki spadek w wyrko to zdarza sie wielu ludziom.. To jest normalny spadek cisnienia,a organizm reaguje na to własnie takim "upadkiem w łozko".

Napisane przez Ines-ka

Ja już całkiem sobie odpuściłam te 'zabawy'. Jakoś mnie nie ciągnie.
Za to dzisiaj śniło mi się, że chodziłam z siostrą po centrum handlowym. Od początku coś mi nie grało. Dopiero co niedawno powstało, a już mieli wszystko w remoncie. Poszłyśmy do KFC i kupiłam jakieś węgorze w bułkach (które upadły mi w windzie). I tak do siebie mówiłam chociaż snu w ogóle nie kontrolowałam: Ale głupi sen, przeciez w kfc nie ma takich rzeczy! (których tak w ogóle ja nie jadam)

rozwaliło mnie to.. Ld czasem bywa zabawne