Dot.: Ploty,plotki,ploteczki ....filtromaniaczek i nie tylko:D czIII
Dziewczyny ostatnio w jakimś czasopiśmie kobiecym czytałam wypowiedz znanego prof - juz nie pamiętam nazwiska ale to był chyba Amerykanin który namawiał do stosowania filtrów ale max spf 15, ponieważ większe maja więcej chemii a to podobno wywyłuje całą fale wolnych rodników a o szkodliwości ich chyba każdy wie . On twierdził że to jak podsumowac straty i zyski z codziennego stosowania wysokich filtrów to jednak to się nie kalkuluje, że zmiany wywołane przez wolne rodniki są gorsze niż byśmy nie stosowały ich wogóle. Złoty środek to według niego właśnie spf 15 Chociaż mi się zawsze wydawało że jednak dzisiejsze filtry mają ochrone antyrodnikową
Teraz sama nie wiem czy jego wypowiedź była faktycznie uzasadniona , ja od własciwie 3 lat albo więcej filtruje się codziennie i teraz mam dylemat
Co o tym myślicie ?
|