2008-11-17, 10:07
|
#245
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 2 310
|
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"
Cytat:
Napisane przez Zuziunia
Kochana tylko wczoraj tak zle sie czułam dzisiaj ok jakby nie te schody
ale powiem Ci ze moja znajoma ma identycznie, na pewno guza nie ma, ale tylko sie zdenerwuje i mdleje, będzie mieć eeg i tomografie, wszystkie badania są ok, prawdopodobnie to nerwica u niej, przynajmniej ona tak sądzi
Oj mam nadzieje to moja bratnia dusza
|
No ja też tak przypuszczam, ze u mnie też to jest na tle nerwowym, bo często w sytuacjach stresowych. Ale wolę zrobić badania na wszystkich frontach.
Tym bardziej, jakby nam się udało zaniedługo zafasolkować.
Oj, takie "życzliwe" pytania są wkurzające. I to rzeczywiście najczęściej pytają osoby, które wpadły i na gwałt ślubowały. Chyba chcą udawać, ze ta wpadka była planowana i wszystko ułożyło się tak, jak chciały.
Na Twoim miejscu, Agabil, też bym nie poszła. Niech myślą co chcą. Najważniejsze jest Twoje samopoczucie.
O mamo, ale mam dziś lenia. Ledwie zwlokłam się z wyra, siedzę w jeansach i szlafroku, bo ni e chce mi sie dalej ubierać. Miałam tyyyyle planów na porządki i poprawę pracy mgr przed wyjściem do pracy, ale nie wiem jak mi z tym pójdzie. Pogoda do , ciśnienie leci na łeb, na szyję. A ja kawy nie piję, więc załąpuję i wyglądam co najmniej jak człowiek z autyzmem. Nawet mój zaspany kot szybciej reaguje niż ja.
Niech mnie któraś kopnie w ... tak na motywację. Najlepiej wszystkie, to się może wreszcie ruszę.
|
|
|