Dot.: Następna "zarażona"
Witaj benia70, moje debiuty są na razie "cieniutkie", a patrząc na Wasze arcydzieła trochę mi wstyd pokazywać swoje wypocinki. Jesteście dla mnie wielką inspiracją i być może moje pracki nabiorą kiedyś smaczku. Na razie jestem ostrożna w eksperymentowaniu, ćwiczę na przedmiotach znalezionych w domowych zakamarkach. W moje łapska wpadła też stara niciarka - dawno osiągnęła pełnoletność i należała się jej mała renowacja. Dopadłam też stary zegar (wymontowałam mechanizm i wskazówki), rzuconą w kąt spiżarni ramkę i ... nowy-stary zegar zawisł w przedpokoju. Pomysł może mało odkrywczy, ale TŻ-owi się podoba. Moja nowa pasja trochę go przeraża, zaczął się już zastanawiać, czy na noc nie powinien zakładać szlafmycy, żeby uchronić swoją łysinkę przed naklejeniem jakiegoś motywu!
Pozdrawiam
Elżbieta
|