2008-12-06, 18:10
|
#1015
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 105
|
Dot.: Guerlain-kolorówka
Co to za fochy Ty wiesz jakie jamprezy u strazakow potrafia byc wypasione, futra i tipsy lataja az milo Podobno, nie bywam
No dobra, na powaznie. Motyle to inna bajka, jak nie meteoryty.
GT to mokry blask, sa swietne jako miejscowy rozswietlacz, WR rzeczywiscie sa jak z toaletki krolowej sniegu zaiwanione, a Motyle to francja-elegancja, synonim subtelnosci i klasy.
Na mnie dlugo widac ich efekt, wrecz zal zmywac tapete, kulasy razem z podkladem tworza jednolita calosc i cera wyglada swiezo, normlanie pare lat mi ubylo
Wiem, ze to brzmi jak cuda na kiju, zwlaszcza, ze dopiero pare razy uzylam ale licze, ze efekt sie utrzyma, bo az milo spojrzec w lustro (swoja droga, ze mam chwilowo dobra cere).
Motyle byly tu czesciwo zbluzgane, sama nie szczedzilam afrontow ale dawno zadne meteoryty tak mnie nie oczarowaly. Zaznaczam jeszcze raz, ze zdjecia, a nawet zagladanie w pudlo daje mylne wyobrazenie o ich wygladzie na skorze, trzeba testowac
|
|
|