Dot.: Perfumy dla melancholiczki.
Zgadzam się z Aragostą,że Anais Anais to dobra pozycja dla melancholijnej duszyczki...zawarta w nich biała lilia,róża,frezja,jasmin tworzą niepowtarzalną atmosfere...mają w sobie coś co powoduje,ze zatrzymujesz się na chwilę i gdy już przejdą kolejną fazę rozwoju,stwierdzasz,ze mogłabyś wsiąść na błękitną chmurkę i poszybowac myslami tam gdzie spokój i ukojenie...
To jest ta dobra strona duszy melancholijnej...
Wczoraj zrobiłam kolejne podejscie do Addict'a pierwsze skojarzenie: smutek,deszcz,pogrzeb,chr yzantemy,kalie...
To dla mnie ta gorsza strona melancholii...gdzie nie ma niebiańskiego spokoju...gdzie czujesz,ze koniec zbliza się nieuchronnie i,ze tobie tez kiedys na grobie położą wiązankę z czarną wstążką...
__________________
Boże, obdarz mnie spokojem... Bym zaakceptował(a) rzeczy, których nie mogę zmienić Odwagą, bym zmienił(a) rzeczy, które zmienić mogę I mądrością, bym umiał(a) je rozróżnić...
|