[Maripossa]

Napisane przez Ag_nes

ja studiuje na MWSZ i nie wiem czego sie bac. W liceum nie mialam chemi , biologi itd.. a mimo to zdalam wszystkie egzaminy, troche sie nauczylam, troche szczescia i jakos to poszło. Kto ma troche oleju w glowie to sobie poradzi. Bylo juz kilka dziwczyn ktore pytaly o tą szkole, popatrzcie w archiwum, jak ktos sie wybiera do MWSZ to moge udostępnic materiały, testy itd jezeli ma to komus pomóc. Dziewczyny na waszym miejscu szukalabym sobie zakladu zeby odbyc juz od 1 roku praktyke <ktora i tak jest obowiazkowa> ale szkola niestety nie przygotowuje dobrze pod wzgledem praktycznym.. i to jest najwiekszy problem, a nie tam chemia i wqwanie.

Ja tam zaczynam od pazdziernikaw sumie do tej pory sie nieczego nie balam, bo mi sie to poprostu bardzo podoba i juz, ale tutaj ta chemia mnie przerazilano, ale jak piszesz ze ty jej w LO nie mialas i dalas sobie rade to kurcze WIELKIE DZIEKI ZA POCIESZENIE! naprawdejuz mi lepiej Moglabys mi przeslac te testy i materialy? Co do tych praktyk: pomyslalam juz zza wczasu i juz je mam zalatwionechcialam chodzic juz na takie "podpatrzanie" pracy kosmetyczki od wakacji a raczej od sierpnia ale niestety mialam maly wypadek, naderwalam sobie miesnia, i odpoczywam i kuruje sie do teraz...Moze powiesz mi jeszcze takie rzeczy: czy zdarzaja sie jacys chopcy studiujacy kosmetologie (w MWSZ), nie zebym tego chciala, bo moj chlopak mi wystarczy, tylko mnie to ciekawi poprostu Jaki prof. jest najgorszy? o ile jest taki...Ile osob liczy 1grupa??Czy 2 i 3 rok maja juz zajecia 1pazdziernika?Bo my mamy rozpoczecie w kinie Kijow...hmm...
Z gory dzieki za odpowiedzi! pozdrawiam.