Re: autodestrukcja-mam dość!
Dermalibur to taki kremik z wyciągiem z owsa kupuje się go w aptece, ma działanie gojąco-regenerujące, niestety jest dość tłusty i ja np. nie mogę go za długo używać, fakt świetnie goi ale nowe niespodzianki po nim się pojawiają, teraz chyba zacznę testować sudokrem (nie wiem czy poprawna pisownia)to taki kremik z cynkiem, a cynk jest dobry na gojenie i wysusza lekko.
piszesz, że to kwestia psychiki, koncentracji na wyglądzie i perfekcjonizmu, całkowicie się z Tobą zgadzam, ja nawet silne emocje czasem w ten sposób odreagowuję, a więc to mnie uspokaja
och nie sądziłam, że jest nas tyle, może założymy jakąś grupę wsparcia i pomocy...
|