[neissi]

Napisane przez Fraoch

pastele mam koh-i-noor`a, może po prostu tu objawia się mój brak cierpliwości ^^ Nie mogę jak mi się to wszystko tak rozsypuje i w ogóle jakoś nie mogę nad nimi zapanować i ja bym poszła na taki kurs ^^ myślę, że przydałoby mi się trochę taktycznych wskazówek w walce o lepsze race

A może Tobie po prostu lepiej rysowałoby się pastelami w kredce albo olejnymi? Ja właśnie lubię suche pastele za to, że mogę uzyskiwać różne tony danego koloru i uzyskiwać różne efekty przez rozcieranie. Może też dlatego ciągnie mnie do olejnych, a nie temper albo akryli. Podoba mi się, że można uzyskać gładkie przejścia Wszystko zależy tez od tego, co chcemy zrobić

Ja akwarelkami namalowałam aż jeden jedyny obraz. Mimo że wszystkim się podobało, stwierdziłam, że jest be i przestałam maziać akwarelkami Ale nadal mnie do nich ciągnie, bo wiem, że odstawiłam wtedy kompletną fuszerkę od niechcenia

PS. ty nic nie zarzucaj tylko rysuj! Niekoniecznie trzeba być na asp i być artystą A ty jesteś artystką i już. Bez dwóch zdań.

Dzięki Ze spalonego teatru, ale zawsze coś