2007-01-22, 20:26
|
#7
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 405
|
Dot.: The Cure
Kaprysiu, widzę, że wymieniłaś piosenki z 2 moich ulubionych albumów.
LoveSong i Pictures Of You uwielbiam, teksty Roberta są świetne, mają w sobie tę spójność i zwłaszcza na Disintegration, jakąś wewnętrzną mantrę, przez powtarzalność niektórych fragmentów; ja potrafię przez to wpaść niemal w trans
W ogóle cała Disintegration jest niesamowicie spójna i harmonijna, nie ma żadnego kawałka, który by tu nie pasował. Zresztą podobno Robert przy tworzeniu tej plyty miał w głowie jej tak konkretny obraz, że nie dopuszczał nikogo do żadnej ingerencji i to zdecydowanie słychać.
Piszesz, ze Friday... pozytywnie Cię nastraja, faktycznie to taki jeden z ich przebojowych singli, polecam Ci też Just like heaven, imho nawet lepsza, jeśli chodzi o te pozytywne "piosenki" i ciekawie sfilmowany teledysk (imho).
Nekome, to rzeczywiście musiało być ciekawe przeżycie
Cieszę się, że jest odzew (Anceś,Molka )
Ech, muszę już lecieć niestety
|
|
|