2014-03-03, 19:36
|
#24
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Durbano Laips Philosophorum - skojarzenia kulinarne, niekorzystne - przesolona zupa warzywna. Zdecydowanie nie.
Rose d'Arabie Armani Prive - zapach piękny, oud+róża i niewiele więcej, ale jednak Wood Mystique wg mnie nie dorasta do szyi Jest dużo mniej ogoniasty, trochę taki cichutki i ponad 2 razy droższy od WM, więc na flaszkę nie zapoluję. Paczuli nie czuję, słodyczy też nie.
Ambre Orient Armani Prive - miałam okazję już kilka dni temu testować w Douglasie. Piękny, chociaż początkowa nuta Curry trochę mnie zadziwiła. Bardzo przypomina Miyako, tylko jest mniej kobiecy. Zbyt mało różni się od Miyako żebym była gotowa wydać na niego tyle ile kosztuje, ale będę się rozglądać za jakimiś perełkami
St. Dupont Oud et Santal - baardzo przyjemny i bardzo łatwy oud, myślę, że mogłabym mieć flaszkę, chociaż jest (o dziwo) aż zbyt łatwy jak na moje oczekiwania Nadaje się do pracy i "do ludzi", więcej napiszę o dokładniejszych testach, ale bardzo obiecujący, przyjemny zapach.
Loccitane Amber&Santal - miękki, ciepły przyjemniaczek, mój luby określa go jako "makiełki". Trochę zbyt mało charakterny żeby polować na flaszkę, ale niewątpliwie urodziwy.
Durbano Heliotrope - intrygujący i piękny, choć niezbyt mój. Cierpki, uduchowiony, bardzo chłodny. Myślę, że wymaga dalszych testów, ale spodziewam się coraz lepszego wrażenia
Edytowane przez Quinn
Czas edycji: 2014-03-03 o 19:45
|
|
|