Dot.: Sodium Lauryl Sulfate i Sodium Laureth Sulfate
Dzieki wam wizazanki odkryłam jaki diabeł ten cały SLS Mialam ciągle podskórne grudki i krostki. Myślałam ze to trądzik i tak ma byc. Próbowałam wielu kremów ale to na nic. W końcu zmienilam na zel do mycia twarzy Bio Balans Ziaja bez SLS I to byl strzał w dziesiątke!!! odkąd go uzywam nie mam grudek i ropnych małych krostek. Do tego uzywam kremu matujacego nivea i moja skóra sie oprawiła diametralnie. jest taka gładziutka. Az miło wyjść na dwór wiedzac ze nie ma sie czerwonych krostek. Juz nigdy nie kupie żelu z SLS . Nigdy.... polecam wszystkim wyrzucenie tego diabełka ze swojego "jadłospisu" pozdrawiam
|