[Pomadka]

Napisane przez tanzanit

No tak....ja sobie tez wiele rzeczy tlumacze. 50 cieni jest mi nie potrzebne...i...jakims cudem mam pelny kuferek....Wogole nie wiem gdzie i kiedy to kupilam....

Kiedys bez wizazu zylam tak spokojnie...

Haa skąd ja to znam? Też mam namnożone cieni, błyszczyków... Wszystko mi [niby] potrzebne, a tak serio, to po niektóre rzeczy nie sięgłam od nowości albo użyłam raz i leży gdzieś tam...
Zawsze je kupowałam, w ogóle zanim odkryłam Wizaż, to komstyki wcześniej były moim konikiem. Także Wiżaż może spać spokojnie, nie będę go obwiniać, bo zaczęło się to dużo wcześniej.
Fakt, że kobietki kuszą tutaj róznymi wspaniałościami... Ale muszę być twarda Z róznym skutkiem mi się to udaję, ale się staram.
Załuję tylko [!!], że niestać mnie na górną półkę komsmetykową.