[ninaad]

Napisane przez effa79

Jesc mi sie nie chce... a piec chleba juz wogole, jak pomysle o goracu z piekarnika.

mnie też się chleba nie chciało upiec. Wyjadłam już wszystkie zapasy z zamrażarki, a że do piekarni jakoś mi nie po drodze, to chyba najbliższe dni zapowiadają się z owsianką Chyba, że zrobię chociaż jakieś muffinki albo drożdżówki...po szukam jakiegoś prostego przepisu
Co do węgli u mnie to w weekend u mnie było wogóle tragicznie jeśli chodzi o SB (sporo wafelków przekładanych kremem krówkowym i dżemem mamy- masakrycznie słodkim, 3/4 małej pizzy- niestety nie na cienkim cieście, bo się kucharzowi pomyliło; zresztą po tej pizzy to od wczoraj brzuch tak nieciekawie się zachowuje; i jeszcze 2 kawałki ciasta "waty"- oczywiście "musiałam" spróbować co to za ciacho)
Dziś póki co produkty tylko SB, ale z racji pustek w spiżarce jakoś tak nudno :
1. owianka z wieśniakiem, trochę surówki mix
2. serek homo nat. bez tłuszczu, 1 łyżka smarowidła
3. grillowany filet z kuraka, micha surówki (z pomidorów, papryki, ogórka) - znowu jakoś o węglach zapomniałam ehh