2009-02-28, 23:23
|
#8
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Granatowe Góry
Wiadomości: 3 219
|
Dot.: KITY mineralne
Cera tłusta, zanieczyszczona, nierówna, z widocznymi porami i mnóstwem przebarwień. Bez tendencji do błyszczenia.
1. podkłady - Lauress - wszystko, co wypróbowałam, czyli formuły Elemental i Ethereal. Bardzo nieładnie widoczne na twarzy, na czole tworzy mi się dziwny, bardzo nienaturalny błysk. Ponadto, Elemental kiepsko kryje. Bardzo drogie w porównaniu z ofertą innych firm.
- Joppa, formuły Soft Coverage i Simple Radiance - dziiiiiiwne kolory, ciemne i pożółkłe. Konsystencja na twarzy wcale nie zachwyca.
- Everyday Minerals, formuła Matte - kiepsko kryje, włazi w pory, czasem potrafi nawet zrobić placki na twarzy.
- Silk Naturals - dla mnie kiepski pomysł z mieszaniem białej bazy z brunatnym barwnikiem. Nie daje się to wymieszać, powstają białe i brązowe grudki, stanowczo nie do nałożenia na twarz.
- Earthen Glow Minerals, Cover Me - warzy sie na twarzy, powstają brzydkie maziaje; Youthful Glow - włazi w pory, podkreśla odstające skórki, a krycie beznadziejne - cera tak samo brzydka, jak przed malowaniem.
2. cienie
- Joppa - ze względu na duże różnice w kolorze cieni: na monitorze i w realu. Niby cień, który jest zielony na ekranie, nie przyjdzie do nas w paczce czerwony, ale pozostałe firmy dużo lepiej sobie radzą z prezentacją kolorów.
3. róże
- Joppa - to samo, co w przypadku cieni. Róż Raspberry Ice miał być idealnie chłodną fuksją, przyszło jakieś niewiadomoco.
4. pudry/primery
- Joppa, formuły Original i Simple Radiance - podkład nieładnie sie na nich odznacza, odstaje od twarzy.
5. korektory
- Lauress (mam odcień Vanilla) - kiepsko kryje, widoczny na twarzy.
- Everyday Minerals, Aussie Perk Me Up. Glow iście karnawałowy. Może pomyślę nad nałożeniem na czubki ramion, na twarz raczej nigdy.
Edytowane przez martwa papuga
Czas edycji: 2009-06-22 o 09:13
|
|
|