[kamilawu]

Też testowałam mikrodermabrazję i faktycznie muszę przyznać, że preparat jest mocny. Dla mnie to akurat zaleta, bo właśnie konkretnego tarcia potrzebuję. Dwie minuty masażu wyczuwalnie wygładziły skórę. Zauważyłam lekkie zaczerwienie na policzkach, ale szybko koloryt się wyrównał. Jednak zdecydowanie polecam trzymać się zaleceń i nie robić zabiegu częściej niż dwa razy na tydzień, bo jednak jest inwazyjny.

Od kilku dni stosuję też kamforowy specyfik do mycia twarzy. Polubiliśmy się, choć ten kamforowy zapach trochę mnie drażni, mocny jest. Pasta dobrze oczyszcza, faktycznie zmiękcza wodę.

Trzeci sampel, jaki wzięłam, to krem mutliowocowy. Konsystencję ma dość dziwną, gęstą, jakby grudkowatą, ale przyjemnie rozciera się na twarzy. Jest naprawdę bogaty, odżywczy. Dobrze się wchłania, ładnie się spisuje na mojej przetłuszczającej się skórze, współpracuje z makijażem.