Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Pasta cukrowa
Wątek: Pasta cukrowa
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2005-06-28, 22:37   #169
agniesia_ania
Raczkowanie
 
Avatar agniesia_ania
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: pokój z widokim na PKiN
Wiadomości: 385
Thumbs up Dot.: depilacja cukrowa-jak ją wykonać w domu?

CZeść
Jestem tu nowa, a do zapisania sie na forum skłoniły mnie doświadczenia z depilacją cukrową właśnie.
Pierwsze próby były "trochę" mało udane - wsypałam cukier do gotującej się wody i wyszedł słodziutki syrop. Ale nie dałam za wygraną! W drugim podaejściu było prawie dobrze - zrobiłam mase wg pzepisu podanego przez AniazZielonego (za Magdą) i wyszło.... za rzadkie Potem sprawdziłam, że dodałam połowę potrzebnego cukru . Wreszcie, gdy już cukru było tyle, ile potrzeba i wszystko sie zagotowało, zabrałam się za depilację.

Nie mogłam uwierzyć, że cukrowanie jest takie bezbolesne! Na rękach prawie nic nie bolało, nogi - może troszkę - ale to nic w porównaniu z tym, co przeżywałam po wosku (próbowałam raz w domu i wystarczy ). Tylko przy depilacji bikini sporo się nacierpiałam - ból przy zrywaniu to pestka. Zciskam zęby i ciach . Ale potem miałam w tych miejscach maleńkie ranki i przez ok. 2 dni powiększone węzły chłonne w pachwinach. Fakt, że depilacja w tych miejscach utrzymała efekty po tyodniu (tak, tak - już tydzie mija od mojego pierwszego cukrowania), ale jak dla mnie "skutki uboczne" po tej metodzie są dla mojego bikini nie warte rezultatów. Chyba wrócę do kremów... Ale może inne babeczki mają mniej wrażliwe te okolice. Jeśli chcecie mieć gładką skórę na dłuuugo, to naprawdę polecam.

Moje ogólne wrażenia po pierwszym cukrowaniu - b. dobre. Gotowanie słodziutkiej masy mam już chyba opanowane . Ale technika nakładania tego na moje ciałko pozostawia jeszcze wiele do życzenia. Tak, jak Mirellam używałam noża, ale chyba nakładam za grubą warstwę. Im cieńsza, tym lepiej przylepia się szmatka (kawałek płóciennej chusteczki, próbowałam z pociętym tshirtem - zbyt elastyczny, materiał ciągnie się zamiast zrywać cukier i włoski).

Mam tylko jeszcze 2 problemy:
- jak gorącą masę nakładacie tzn. czy jest ona b. gorąca, że prawie parzy, czy może tylko ciepła albo wręcz letnia?
- piszecie, że przyklepujecie szmatkę i od razu - siurp. Ja eksperymentowałam z różna długością czasu trzymania masy na skórze: zrywałam zaraz po przyklepaniu szmatki, trzymalam ok. 5, 10, 15 sek. (orientacyjnie uczywiście), ale nie udało mi się wyczaić, jaka długość jest najlepsza. __Zawsze__ zostawiłam sobie na skórze parę włosów, zwłaszcza na nogach. To jak na razie jedyna wg mnie wada tej metody - jest niedokładna . Niektóre fragm. skóry poprawiałam po 2-3 razy, zeby wszystkie włosy wyrwać, a i tak musiałam po całej imprezie przejechać jeszcze nogi gdzieniegdzie maszynką . A może ja po prostu coś nie tak robię.... Woskowałam się (właściwie tylko próbowałam) tylko raz w życiu, więc może po prostu mi brak doświadczenia .
Opiszcie dokładnie, dziewczyny, jaka u was jest temperatura nakładanej masy i jak długo ją trzymacie na skórze.

Ale ogólnie jestem z cukrowania b. zadowolona . Super metoda i do tego prawie za darmo (chyba że doliczamy jeszzcze czas poświęcony na goowanie masy i samą depilację ). Więc czekam sobie spokojenie na kolejne depilowanie. Jak na razie (tydzień po pierwszym) nogi i rączki nadal są gładziutkie - mniam .

Będę wdzieczna za Wasze podpowiedzi nt. cukrowania i nie tylko.
Gorące buziaki dla wszystkich Forumowiczek

Agusia

PS. Sorki, że się tak strasznie rozpisałam, ale ma dziś wenę . Może którejś z was przydadzą się na coś moje
agniesia_ania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując