Re: Faberlic-czy wiecie coś o tych kosmetykach?
pare miesiecy temu kupilam cos na probe (na allegro). dokladniej, kupilam zel do biustu. w skali dziesieciostopniowej dalabym mu moze 3. zel byl piorunsko niewydajny (a nie mam piersi jak Sabrina, zeby musiec chlastac sie kazdorazowo dawka x10), rzadki (konsystencja minimalnie gestsza od mleka) i absolutnie nie czulam zadnej roznicy, ani jej nie widzialam. no, nawilzal skore. i pachnial konwaliami, jak ktos lubi.
tak mierne pierwsze wrazenie nie sklonilo mnie do dalszych zakupow. tym bardziej, ze znajoma, ktora kupila jakies toniki, maseczki i szampony dostala koszmarnego uczulenia po ktoryms z tych cudow (w efekcie wszystkie polecialy do kosza).
tak wiec, ja firmie faberlic juz dziekuje.
xx.
|