2005-07-12, 13:30
|
#5
|
Raróg
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: koniec internetu (ta da!!) :D Kujawianka :)
Wiadomości: 56 318
|
Dot.: kwasy,tylko jakie?
Podpisuję się pod słowami Ewuni, tyle że mi z kolei bardziej podoba się "Lysanel Active" niż "Glyco A". Po tym ostatnim łuszczyłam się, jak wąż, a mimo to z oczyszczeniem i poprawieniem koloru cery było tak sobie.
"Lysanel" lubię o wiele bardziej, może dlatego, że zawiera kombinację kwasów AHA i BHA, zaś "Glyco" ma tylko AHA, do których podobno skóra z czasem się przyzwyczaja (o ile dobrze pamiętam).
"Lysanel" gorzej się wchłania, ale znalazłam na to sposób - po paru minutach nakładam na niego "Biodermine" (to głównie na przetłuszczanie) i nie powiem, efekt jest super.
Każdemu pasuje coś innego, ale kwasy są świetne, na pewno coś dla siebie wybierzesz
Pzdr!
|
|
|