Ja tez mialam z tym problem kilka lat temu...
Gdy na dworze byl mroz, momentalnie "scinalo" mi skore a po powrocie do domu i spojrzeniu w lustro... zamieralam... Czolo- biedronka
Od dluzszego czasu jest lepiej, bo nie wyskakuja mi pryszcze i regularnie zluszczam skore. Acha, takze wieczorem (po zastosowaniu toniku z kwasem migdalowym), punktowo na blizenki, Antybakteryjny krem nawilzajacy redukujacy blizny i zmiany potradzikowe Soraya. Nie smaruje calej twarzy, bo jest dla mnie jakis za tlusty- na cala twarz nakladam go tylko wtedy, kiedy potrzebuje nawilzenia i natluszczenia jednoczesnie. Mi
ROZJASNIA i
SPLYCA (nie mowie tu o "dolach" czy duzych wglebieniach, takich nie posiadam)
blizny, staja sie
MNIEJ WIDOCZNE
Teraz juz dokladnie nie wiem, gdzie sie posmarowac, tak je rozjasnil
Na dzien krem z filtrem i skrobia, ktorych nie nakladam na weekend, aby skora "pooddychala" sobie.