[mentha]

Napisane przez allie

Pytanie więc: jak chronić cerę, gdy przewidujemy atrakcje w postaci wielogodzinnej pracy przy komputerze? Przećwiczyłam już oczywiście kremy, maseczki i wodę termalną oraz stawianie paprotki obok monitora . Może znacie jakieś inne, skutecznie sposoby?

A propos tej paprotki, polecam książkę B. C. Wolverton "Rośliny przyjazne dla domu. 50 roślin doniczkowych, które pomogą oczyścić powietrze w domu i biurze". Opisano w niej rośliny o szczególnych zdolościach uzdatniania powietrza, którym oddychamy (usuwanie zanieczyszczeń chemicznych, czyli wszelkiego rodzaju wyziewów z urządzeń gazowych, substancji lotnych emitowanych przez syntetyczne materiały wykończeniowe, stopień nawilżania powietrza etc.).
Autor opiera się na dwudziestopięcioletnich badaniach nad uzdatnianiem wody i powietrza, przeprowadzonych dla NASA. (Amerykanie chcieli stworzyć system przetrwania dla planowanych baz księżycowych )
Według tabeli zawartej w tejże książce, monitor komputerowy jest źródłem emisji ksylenu i toluenu; kserokopiarki tójchloroetylenu i alkoholi; drukarki ksylenu, toluenu, benzenu, trójchloroetylenu i amoniaku; elementy wykończeniowe takie jak kleje, panele sufitowe, płyty wiórowe formaldehydu etc. Człowiek, poza dwutlenkiem węgla, wydziela aż 150 substancji lotnych, takich jak tlenek węgla, wodór, metan, alkohole, fenole, aldehydy, amoniak, siarkowodór, tlenki azotu...
Najlepiej nie oddychać

Przynajmniej w zamkniętych pomieszczeniach