Re: GLYCO-A zaraz zwariuję
Ach Pal
dzięki za otuchę... no sama mogłam miec tyle rozumu żeby po maseczce nie nakładać kwasku jestem w końcu już kwasową weteranką... pamiętam jak zaczynałam od niesitniejących już hydracidu oraz effalphy... piekły straszliwie... potem długo nic potem jak spróbowałam lysanela też nie miałam zbyt dobrych odczuć...
Uspokoiłaś mnie! na razie bedę uzywać co drugi dzień aż się w końcu twarz przyzwyczai... a w międzyczasie chyba jakieś tłuscidło sobie nałozę
__________________
|