[dziuniaaa]

Napisane przez Soft

Co za dużo to nie zdrowo ale na raz..mysle ze stosowanie roznych specyfików , oczywiscie pod warunkiem ze sa odpowiednio dobrane do włosów, tylko działa na korzyść. Wdg. mnie jesli ktoś farbuje włosy, modeluje je suszy suszarka wrecz powinien cały rok o nie dbać. Tylko nalezy zwracac uwage na kosmetyki jakie wybieramy bo czasem niektorymi mozemy sobie tylko zaszkodzić.Jestem przeciwna wydłuzaniu czasu trzymania np maski na wlosach. Jesli na opakowaniu pisze aby trzymac ja 5 min to nalezy trzymac ja te 5 min, góra 2-3min dluzej a nie np godzine plus jeszcze folia i ręcznik. Dobry szampon + odzywka ( regenrujaca, nawilzająca, wygladzająca, wzmacniajaca itd w zaleznosci od włosów ) to podstawa jesli chodzi o dbałość o włosy. No i oczywiscie produkty do stylizacji włosów, zazwyczaj takie kosmetyki zawierają duzo alkoholu i innych niekoniecznie zdrowych dla włosów skladników dlatego to wlasnie z tym nalezy szczególnie uwazać.

A co do Maski Hydro welli jak dla mnie to narazie mój kwc wśród maseczek. Mam raczej przesuszone niz zniszczone włosy dlatego tez w moim przypadku ta maseczka sie sprawdza. Nawilza je ( to jej podstawowe zadanie ), przy dluzysz stosowaniu poprawia ich kondycje i jest szalenie wydajna oraz delikatna dla moim cienkich bardzo delikatnych włosków

Moje też są trochę przesuszone. Ale już jest lepiej.

Napisane przez katarzyna21

A ja mam świeżo obciachane włoski bo były straszne końcówki - obciełam ok 5 cm, więc mam teraz do łopatek i fajnusią grzywkę !!!!!! Zresztą co się dziwić po rozjaśnianiu i prostownicy!!!

Ale do rzeczy, ja osobiście nie szaleje z jakimiś cudami w niezliczonych ilościach na włosy bo uważam że liczy się jakość i skuteczność produktów a nie ilość . Pozatym "przekarmione" włosy wcale lepiej nie wyglądają bo robią sie oklapłe szybko sie przetłuszczają i przyzwyczajają się do tego ze nic nie muszą robić - nie ma szansy na naturalną regenerację

Obecnie stosuje szampon i odżywkę L'Oreal do włosów suchych i zniszczonych, tak co 2 dzień!!!! Po każdym myciu nakładam WAX i 15 minutek w ciepłym ręczniczku i płuczę letnia wodą. Potem kilka kropelek BIOSILK i delikatie rozczesuje grzebieniem z rzadkimi zębami (podobno szczotki łamią jeszcze bardziej zniszczone włosy!!!!). Suszę zimnym pow. z suszarki nakładam termoaktywny krem L'Oreala, który chroni włosy przed ciepłem lokówek, prostownic itd i szybciutko je układam.
A dodatkowo łykam Capivit 2xdziennie

Juz po paru dniach widać różnicę włoski są lśniące i sprężyste.

Ja jak używałam tylko odżywki i szamponu to wydawało mi się, że mam jeszcze bardziej suche i tłuste włosy. A teraz jak o nie dbam (te oliwy, olejki to naturalne rzeczy i nie lepsze od niektórych bardzo drogich specyfików, naprawdę) to są jak nie moje, cudne puszyste, mogę je myć już co 3 dni, szybciej rosną i zaczynają wyglądać tak jak zawsze chciałam.
No i biorę jeszcze Belissę.