Jo Malone
ja mam Jo Malone French Lime Blossom- musze powiedziec ze jak na takie kwiatki -sratki trzymaja sie niesamowicie dlugo. ale do moich ulubionych perfum nie naleza bo sa troche mdle
z jo malone w ogole wiaze sie zabawna historia- moj tz zawsze narzeka jakich to ja okropych perfum uzywam bezguscie nie wiem jak na taka fajna zone terafil w kazdym razie powiedzialam mu ze w takim razie niech wacha baby wkolo i jak mu sie jakies perfumy spodobaja to mi je kupi...
wywachal french lime blossom - oblecial kilka drogerii i nigdzie niet. w koncu wyslal kolege do sklepu gdzie je mozna kupic- a kolega niezorientowany zamiast lime blossom kupil basil and lime ( a one wszystkie maja takie same opakowania tylko nalepki rozne)
maz dumny wrecza mi opakowanie i wkreca jaki to cudny kwiatowy slodki zapach i jak mu sie takie wlasnie kwiatuszki podobaja....wyciagam, wacham- a tam zwyczajna woda kolonska - dopiero potem zauwazylam ze to nie blossom tylko uniseksowa bazylia z lemonka...i musialam sama wymienic bo na facetach w kwestiach perfum polegac jak widac nie mozna
ale generalnie idea tych wod jo malone- tzn mieszanie zapachow i tworzenie wlasnych kompozycji bardzo mi sie podoba...szkoda tylko ze takie drogie i trudno dostepne
Edytowane przez tulipanka
Czas edycji: 2008-11-04 o 20:57
Powód: post pod postem - proszę korzystać z funkcji "edytuj"
|