[adria21]

Dla wszystkich oczywista jest koniecznosc stosowania kremow z filtrami, do takiej decyzji dojrzalam i ja. Zakupilam zatem bioderme photoderm MAX fluide dla cery tlustej i mieszanej. Po pierwszej aplikacji, okazalo sie, ze nie moge jej stosowac pod oczy - odczyn alergiczny pojawil sie po 30 minutach w postaci swedzenia i zaczerwienienia i wrazenie sie poglebialo wiec zmylam filtr spod oczu. Cala twarz przez caly caly dzien swiecila mi sie jak okropnie, przy czym od aplikacji w zasadzie poziom 'swietlistosci' skory twarzy nie ulegl zupelnie zmniejszeniu. Nazajutrz postanowilam polozyc bioderme pod makijaz - dalszy koszmar. Krem zupelnie sie nie wchlania - mam wrazenie koszmarnej maski na twarzy, przypudrowanie universelle chanela dalo efekt na godzine. Probowalam z podkladem guerlaina fleur i YSL soie, w obu przypadkach efekt byl taki sam - uczucie koszmarnej ciezkosci na twarzy, swiecenie sie skory i dojmujace uczuie dyskomfortu.
Prosze napiszcie, czy zaczelam od niewlasciwego filtra, czy stosuje niewlasciwe podklady czy popelniam jeszcze jakis inny blad? Tymczasem zmuszona jestem odstawic bloker dlatego prosze o odpowiedz i pomoc zebym mogla podjac blokerowe wyzwanie.

Pozdrawiam