[FEMME_BANALE]

Napisane przez vanilla_sky

mnie strasznie razi jak kontorowka wylazi poza kontor ust - zawsze to zauwazam i wg mnie wyglada to nieladnie i przyciaga uwage do danej wady. moze jest to ok na sesjach zdjeciowych, bo swiatlem mozna wiele skorygowac, ale w sytuacjach zyciowych taka "korekta" wg mnie mocno razi, nawet gdy mistrzowsko wykonana.
chyba ze wkleicie zdjecia tak wlasnie skorygowanych ust gdzie takie cos nie jest zupelnie widoczne i nie przyciaga uwagi.. to zmienie zdanie
wg mnie jak sie ma male/ asymetryczne/ waskie usta to najlepiej je po prostu pomalowac jasnym blyszczykiem, to wyglada korzystnie na wiekszosci ust i nie przyciaga zbytniej uwagi.
w jakims babskim magazynie przeczytalam, ze micha barton ma niesymetryczne wargi i dlatego zawsze maluje je naturalnymi szminkami i blyszczykami. i chyba to dziala, bo wczesniej nigdy tej asymetrii nie zauwazalam.

Vanilla - masz racje. No, do tych makijazu ust trzeba by jeszcze dodac, ze wlasnie asymetryczne, male beda sie "bezpieczniej" czuly w naturalnych kolorach, odcieniach zblizonych do ich naturalnego koloru.
Tak, wiem, kontorowa widoczna z kilometra nie skoryguje tylko przyciagnie uwage dodatkowo, ale cwiczenia czynia mistrza, trzeba bardzo dobrze przygotowac usta PRZED zamiezona korekta.
Najpierw peeling, co by gladkie byly, nawilzone, mieciutkie, a tym samym podklad lub korektor sie w nich nie osadzal, w bruzdki nie wnikal.
Trzeba zneutralizowac ich kolor nakladajac ten sam podklad co na buzie, potem przypudrowac sypkim transparentnym (najlepiej) pudrem.
Mozna tez zastosowac nastepujacy trik - najpierw obrysowac naturalny kontur ust BIALA kredka - rozetrzec ja leciutko, a dopiero potem rozpoczac pozadana korekcje.