Re: Wiosna, jesień czy coś jeszcze innego?
Chciałam zrobić kilka fotek w różnych kolorach ubrań, ale wychodzą straszne cuda tą moją cyfrówką.Nie będe tego zamieszczać, bo jeszcze bardziej namieszam. Ja na razie też kieruję się własnym wyczuciem, ale chciałabym wreszcie rozstrzygnąć mój ciepło-zimny problem (mam go już z 8 lat- wtedy zaczęłam się tym interesować, ale wtedy nie miałam dostępu do netu, wizażu i innych fajnych rzeczy). Skoro mam teraz możliwości i chwilowo czas, bo czekam na uporządkowanie życia zawodowego, a w dodatku mam pracować z ludźmi i być dla nich autorytetem, to marzy mi się profesjonalny wizerunek i jako takie podretuszowanie mojej dalekiej od klasyki urody. Jutro popstrykam przy dziennym świetle i dołączę jeszcze kilka fot. Przypomniało mi się parę minut temu, że zrobiłam kiedyś chnę (hnę?) na włosy i nie do końca mi pasowała, ale pewna kosmetyczka powiedziałą mi kiedyś,że jestem Wiosną. I jak to pogodzić?
|