Re: Wiosna, jesień czy coś jeszcze innego?
No właśnie nie za bardzo dowierzam tamtej opinii, bo osoba, która ją wydała poświęciła mi całe pół minuty! Mam jeszcze pytanko: pisałam,że cuda mi wychodzą z mojego aparatu, ale czy to może dlatego tak różnie wyglądam, bo mam różne kolory na sobie? A co do mojej opalenizny, po dwóch dniach czerwoności brązowieję, a na koniec lata bywam nawet bardzo ciemna, ale zawsze mnie wkurzał taki moim zdaniem niezdrowy jej odcień, jakby przybrudzony. Czyżby jednak lato? Ale o lecie wszędzie piszą,że nie lubi swojego koloru włosów, a ja wprost przeciwnie.I jeszcze jedno- nigdy nie byłam blondynką, a czytałam,że wiosny i lata często są blondynkami w dzieciństwie i potem ciemnieją. Ja raczej zjaśniałam.
Dołączę jednak kilka fotek. Popatrzcie i powiedzcie co myślicie. "Skupiony" wyraz twarzy mam , bo odkryłam jak trudno jest robić sobie samej zdjęcia.
|